23 czerwca 2006 r. zakończyliśmy pracowity rok szkolny 2005/2006. Było pięknie i uroczyście. Najpierw (o 8.30) spotkaliśmy się na Mszy św. w Kościele Akademickim (wraz z I LO). W Liturgicznej Służbie Ołtarza nie mogło oczywiście zabraknąć naszych uczniów. Ks. Krzysztof Żbikowski sprawujący Mszę w okolicznościowej homilii udzielił wielu cennych wskazówek "jak przetrwać bezpiecznie wakacje" i zachęcił do tego, by cieszyć się szczęściem...
Kolejnym punktem tego dnia była uroczystość na sali sportowo - widowiskowej (o godz. 9.30 dla LO, o 10.30 - gimnazjum). Pan Dyrektor Romuald Borkowski w ciepłych słowach podsumował miniony rok szkolny oraz życzył wspaniałych wakacji i powrotu do szkoły. Wraz z Panem Dyrektorem Ignacym Ołowiem wręczyli nagrody najlepszym uczniom. W najbliższych dniach postaramy się podać nazwiska oraz wyniki naszych najlepszych. Serdecznie im gratulujemy.
Miłym akcentem tego dnia była obecność Pana Wojewody Podlaskiego, Jarosława Schabieńskiego. Pan Wojewoda najlepszym uczniom wręczył ufundowane przez siebie nagrody. Na uwagę zasługują jego słowa, w których nazwał naszą szkołę "dobrą szkołą, z której możemy być dumni". Jego obecność wzbudziła wśród zgromadzonej młodzieży ogromny aplauz.
Warto podkreślić też, że wspaniale prezentował się poczet sztandarowy, nad którym opiekę sprawuje Pan Prof. Zbigniew Pawłowski.
Powszechną uwagę wzbudzała również obecność telewizji (choć to akurat powinno być rzeczą zrozumiałą).
Pan Dyrektor ogłosił również wyniki VIII Szkolnego Konkursu I Wiersza "O miłości" i wręczył nagrody i dyplomy laureatom. Dodamy w tym miejscu, że w tym roku wszyscy członkowie Redakcji Gazety Szkolnej "DR", Redakcji Radia GTM oraz skromni pracownicy redakcji tej strony internetowej otrzymali piękne dyplomy. Serdecznie dziękujemy! O tym również wkrótce napiszemy.
Były jeszcze spotkania z wychowawcami, świadectwa, ostatnie pożegnania... Szkoła powoli opustoszała. Tylko z głośników sączyła się delikatna muzyka (dzisiaj wygrał gust Opiekuna). Puste korytarze, zamknięte sale lekcyjne. Snujące się cienie wspomnień.
I tak minął dzień ostatni...